pięćdziesiąt jeden

Się zebrałem w końcu i machnąłem sobie nowe portfolio. Bo to co miałem dotychczas już o pomstę do nieba wołało niestety. Teraz jest przede wszystkim czytelniej. Zapraszam więc.


 
Oczywiście nie udało się upchać tutaj wszystkiego (bo i sensu by to większego nie miało) ale tak chyba przekrojowo jest co trzeba.
Enjoy!
 
eM

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz