pięćdziesiąt

Okrągły, bo 50 post zostawiłem sobie specjalnie na okazję, kiedy to świat wokół postarzał się dokładnie o kolejny roczek. Coraz to wszystko mniej ciekawie wygląda, bo kiedyś to się miało dwadzieścia i kilka lat, potem przyszła te niechciana za bardzo 'trzydziestka' a teraz to jakoś w galopującym tempie cztery dychy na człowieka czekają za rogiem. Strach się bać, bo jakoś w ogóle nie przemawia do mnie bycie takim starym harbatnikiem...




Pozdrawiam
eM
d;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz