Udało się wreszcie!
Koniec zeszłego roku okazał się całkiem niedpodziewanie bardzo fajnym czasem związanym z osiągnięciem pewnego celu. Celu, na który pracowałem wiele lat i szczerze mówiąc łatwo nie było.
Otóż wydawnictwo Arcana, z którym kilka lat temu udało mi się kontakt nawiązać i podpisać kontrakt na wydanie moich, autorskich komiksów wypuściło na świat wreszcie pierwszy z zakontraktowanych tytułów. Mianowicie Kapitana Pixela. W zasadzie nie jest to taki zupełny debiut w języku obcym, bo coś tam, kiedyś już gdzieś publikowałem (wspominałem o tym tu) i przede wszystkim udało mi się mieć jakieś jednoplanszówki w jednym z chyba najstraszych komiksowych magazynów w Europie ale to taki zupełnie samodzielny i autorski debiut, którym jaram się niesamowicie :)
Kapitan Pixel to komiks, który lata temu stworzyłem na potrzeby magazynu .psd, i który przez kilka lat tam gościł. Jednak w pewnym momencie skończyły się te dobre czasy, w związku z czym zacząłem szukać nowego miejsca dla Kapitana i jego przygód. Udało się ulokować towarzystwo właśnie z Arcanie.
Pierwotnie przedstawiłem im jeden odcinek (zeszyt o objętości 24 stron) bo tyle materiału miałem plus zarys reszty scenariusza całej historii, którą planowałem na bodajże 10 takich zeszytów.
Tak wyglądała okładka numeru 1, i taka też weszła do finalnego wydania. Potem dorysowałem jeszcze dwa odcinki, które miały być oddzielnymi zeszytami, ale jak widzę po objętości weszły do wydania zbiorczego po prostu :) Przyznam szczerze, że jeszcze nie miałem w łapach Kapitana Pixela więc nie wiem, czy w środku są grafiki, które miały iść na okładki więc wrzucę sobie je, ot tak tutaj, chociaż na pewno gdzieś, kiedyś je prezentowałem. Numerek drugi miał wyglądać tak:
Bardzo serdecznie zachęcam do zamawiania sobie go gdzieś tam z daleka i chętnie usłyszę wszelkie za i przeciw :) Póki co, wiem, że można zamawiać go na stronie wydawcy, ale oni chyba nie uznają Europy w ogóle, więc nie wiem czy przyślą :(
Można za to bez większych przeszkód pociągnąć sobie na jakoweś sprytne mobilne urządzenie z:
Wowio, LegacyComics, comiXology (lub tu), GRAPHICLY.
Ponadto można sobie prevkę zobaczyć na Wowio.
Serdecznie zapraszam d;)
Z miejsca tego chciałbym również bardzo podziękować serwisom rodzimym, które destrzegły fakt wyjścia książki i poinformowały o tym na łamach swych (Alei Komiksu, IndependentComics.pl i Kolorowym Zeszytom).
I chyba na dzisiaj tyle d;)
pozdrawiam
eM
Koniec zeszłego roku okazał się całkiem niedpodziewanie bardzo fajnym czasem związanym z osiągnięciem pewnego celu. Celu, na który pracowałem wiele lat i szczerze mówiąc łatwo nie było.
Otóż wydawnictwo Arcana, z którym kilka lat temu udało mi się kontakt nawiązać i podpisać kontrakt na wydanie moich, autorskich komiksów wypuściło na świat wreszcie pierwszy z zakontraktowanych tytułów. Mianowicie Kapitana Pixela. W zasadzie nie jest to taki zupełny debiut w języku obcym, bo coś tam, kiedyś już gdzieś publikowałem (wspominałem o tym tu) i przede wszystkim udało mi się mieć jakieś jednoplanszówki w jednym z chyba najstraszych komiksowych magazynów w Europie ale to taki zupełnie samodzielny i autorski debiut, którym jaram się niesamowicie :)
Kapitan Pixel to komiks, który lata temu stworzyłem na potrzeby magazynu .psd, i który przez kilka lat tam gościł. Jednak w pewnym momencie skończyły się te dobre czasy, w związku z czym zacząłem szukać nowego miejsca dla Kapitana i jego przygód. Udało się ulokować towarzystwo właśnie z Arcanie.
Pierwotnie przedstawiłem im jeden odcinek (zeszyt o objętości 24 stron) bo tyle materiału miałem plus zarys reszty scenariusza całej historii, którą planowałem na bodajże 10 takich zeszytów.
Tak wyglądała okładka numeru 1, i taka też weszła do finalnego wydania. Potem dorysowałem jeszcze dwa odcinki, które miały być oddzielnymi zeszytami, ale jak widzę po objętości weszły do wydania zbiorczego po prostu :) Przyznam szczerze, że jeszcze nie miałem w łapach Kapitana Pixela więc nie wiem, czy w środku są grafiki, które miały iść na okładki więc wrzucę sobie je, ot tak tutaj, chociaż na pewno gdzieś, kiedyś je prezentowałem. Numerek drugi miał wyglądać tak:
Bardzo serdecznie zachęcam do zamawiania sobie go gdzieś tam z daleka i chętnie usłyszę wszelkie za i przeciw :) Póki co, wiem, że można zamawiać go na stronie wydawcy, ale oni chyba nie uznają Europy w ogóle, więc nie wiem czy przyślą :(
Można za to bez większych przeszkód pociągnąć sobie na jakoweś sprytne mobilne urządzenie z:
Wowio, LegacyComics, comiXology (lub tu), GRAPHICLY.
Ponadto można sobie prevkę zobaczyć na Wowio.
Serdecznie zapraszam d;)
Z miejsca tego chciałbym również bardzo podziękować serwisom rodzimym, które destrzegły fakt wyjścia książki i poinformowały o tym na łamach swych (Alei Komiksu, IndependentComics.pl i Kolorowym Zeszytom).
I chyba na dzisiaj tyle d;)
pozdrawiam
eM
Gratulacje! Bardzo fajna opcja.
OdpowiedzUsuńgratulejszyny!
OdpowiedzUsuńGratulacje!
OdpowiedzUsuń