dwadzieścia sześć

Za chwilunie na zasłużony urlopik brykam, więc przez czas jakiś nic się tu działo nie będzie. A żeby cośtam zostawić taka próba z żółtym dziadem coby zamknąć temat jego komiksowy.




Tyle zostało narysowane, scenariusz na ciąg dalszy był, ale niestety pismo zmarło z przyczyn nie do końca naturalnych, gdyż przy lekkim chociażby wsparciu ze strony biura reklamy pewnie dałoby radę jeszcze trochę. A tak klops :)

Anyłej, w przyszłości popróbuję jeszcze z issuu bo to miejsce fajne :)

Pozdrawiam
eM

1 komentarz: